wtorek, 22 stycznia 2019

#16) Jak odróżnić podróby od oryginału?- LPS poradnik.

Cześć!

Tiaa, mam już ferie i właśnie widać jak dużo postów napisałam... No ale cóż, przynajmniej piszę teraz ten post, który jest o bardzo ważnym temacie. Pomogę wam dzisiaj rozróżnić fake i oryginał. Jeśli chcecie poprosić kogoś o lps np. na urodziny to także możecie mu pokazać ten poradnik i być pewnym, że nie dostaniecie chińszczyzny.

*Na sam początek mówię, że, wiem, kilka osób napisało już takie posty, mój nie jest absolutnie odgapieniem. Temat ten jest bardzo powszechny wśród lps-blogerów i youtuberów. Im więcej więc takich postów, tym większa szansa, że ludzie staną się uważniejsi na fake'i.*

Jeśli jesteś tutaj i nie kolekcjonujesz lps, a chcesz sprezentować komuś kto je lubi jakiegoś pet shopa to pewnie zastanawiasz się czemu nie ze sklepu. Czy tam są podróbki? Nie, na sklepowych półkach ciężko znaleźć fake. JEDNAK! W sklepie sprzedawana jest 4 i 5 generacja. Czytaj: słabe, znienawidzone figurki. Na allegro, olx, ebay-u itd. można kupić od kogoś, stare, używane, G2. Czytaj: miłość, jedyne co słuszne. Niestety ostatnio te właśnie stronki zalała fala podrób. A szczególnie allegro. Fake'i, czyli wspomniane podróbki różnią się wyglądem, jakością. Nie liczą się do kolekcji i jako lps, i nikt, uwierz, nie będzie z nich zadowolony. Jednak razem z tym postem masz szansę wybrać odpowiednie zabawki, z których każdy będzie szczęśliwy!

Zaczynajmy, teraz piszę już do każdego.

1. Białe, jednolite tło.


Na razie nie patrzcie na zaznaczone miejsca. Widać tutaj kilka aukcji, które jako zdjęcie mają figurkę na białym, jednolitym tle. Nikt nie zrobi takiego zdjęcia. Jest to pierwsze lepsze zdjęcie wklejone w photoshopie, które często nie obrazuje rzeczywistości. 
Mądrość ludowa brzmi NIE PATRZ NAWET NA TŁA BIAŁE! 😂😂

2. Cena


Lps ze starej generacji mogą kosztować dowolną cenę. Wszystko zależy od unikalności, modelu i stanu figurki. Za to sprawa inaczej przedstawia się w przypadku lps pop, czyli tych, które są lepsze, popularniejsze i bardziej pro. Większość osób w swojej kolekcji skupia się właśnie na nich. Ich cena to minimum 30 zł, a kończy się nawet na 500 zł. Średnia cena za jaką kupimy np. doga niemieckiego to 60 zł. Chcę więc przez to powiedzieć, że nie ma nawet sensu patrzeć na aukcje pop'ów za 1, 2, 10 zł. Tak jak widzicie powyżej takie ceny często mają podróbki.

3. Ilość sztuk


Kochani! Istnieje wynalazek taki jak logika. Skąd, SKĄD, dana osoba miałaby brać, 99992, 147, czy nawet 5 NIEPRODUKOWANYCH, WYCOFANYCH lps? No właśnie. Są to po prostu produkowane na tysiące sztuk fake'i. Czyli tysiące szajsu na który nabiera się wiele osób.

4. Stan


Znów przyda się logiczne rozumowanie, więc wyobraźcie sobie taką sytuację: Rok 2009. Marysia idzie do sklepu z zabawkami. Widzi na półce oczywiście lps. Myśli: "Hm... Na 100% hasbro zrobi nowe, gorsze lps, i te stare, te dzisiejsze będą w 2019 bardzo poszukiwane i będą chodzić za 100 zł." Ma więc już pomysł na życiowy biznes! Kupuje po 20 zł 300 sztuk shorthairów, które później sprzedaje w opakowaniu jako nowe. 
Tak?
Nie.
Nowe lps muszą wzbudzić w was podejrzenia. Nikt nie kupował ich setkami, bo nikt nie sądził, że kiedyś będą poszukiwane. 

5. Miejsce wysyłki.


Jak wszyscy dobrze wiemy Chińczycy są wręcz mistrzami w podrabianiu i innych takich. Nie kupujcie lps, których wysyłka jest z Chin, lub innych zagranicznych krajów. Powinna w was wzbudzić podejrzenia także informacja, że paczka może do was iść ponad miesiąc. 

6. Firma


Gdy przedmiot wystawia firma to macie się nad czym zastanawiać, nawet jeśli jest to polska firma. Te oryginalne lps sprzedaje ktoś, kto ma ich dużo i chce się kilku pozbyć, lub już ich nie kolekcjonuje. A nie firma, która, ciekawe skąd by brała te dobre lps? Używane, stare?

7. Wybór kolor\wzór


Jeśli pokazuje wam się wybór kolorów, wzorów, tak rozległy jak na zdjęciu to raczej jest to oferta dużej fabryki podróbek. 110 różnych popów, wszystkie sprzedawane w tym samym momencie na allegro? No raczej nie.

8. Dziwny, brzydki wygląd


Wpiszcie w google nazwę lps, numer modelu i znajdźcie zdjęcie- pewniak. Najlepiej oryginalne, hasbro z taką ikonką lps w prawym górnym roku. Następnie porównajcie dokładnie z przedmiotem aukcji. Dziwne, nierówne oczka, owalna, spłaszczona twarz? Nie kupujcie. Jeśli sami nie widzicie różnicy i nie macie doświadczenia najlepiej zapytajcie się o to na jakiejś grupie w tym temacie na facebooku. Odpowie wam tam dużo osób, które dobrze się na tym znają i zamawiając będziecie spokojniejsi. 

9. Przezroczysta rurka- dowód oryginalności.


Na aukcji powinno być dodane zdjęcie przedstawiające figurkę od spodu. Jeśli widzicie taką otwartą, ruchomą szyję to powinien to być oryginał. Chińczycy podobno nie potrafią wyprodukować klasycznej, przezroczystej rurki, ruszającej się w charakterystyczny sposób. Jeśli takie zdjęcie nie zostało dołączone, to napiszcie do sprzedającego z prośbą o przesłanie. Zaczyna robić problemy? Darujcie sobie.
💗
💗
💗

To już wszystkie punkty. Mam nadzieję, że pomogłam wam rozwiązać wasze problemy życiowe i że nie złapiecie się na fake'owe figurki. A także że uda nam się wyplenić podróby, które znikną, jeśli nikt nie będzie ich kupował. Ehh... te Chiny! 😂 Tak więc do notkii!

Bawcie się dobrze,
~Ija B

niedziela, 13 stycznia 2019

#15) Co z Wielkim Domkiem DIY?+ Zimowe zdjęcia z ElPeEskami ;3

Cześć!

Jupii mam już ferie!!! Co to oznacza? Dużo postów!! Być może nawet dwa tygodniowo 😀😀
Dzisiaj niestety mniej radosny temat, czyli dlaczego nie publikowałam więcej postów z serii Wielkiego Domku DIY... Więc jak to było? Napisałam pierwszy post, wszystko fajnie się zaczęło, miałam plany na super mega wow hiper ultra super domek idealnie dopracowany. Zaczęłam nieźle, starałam się bardzo, wszystko po koleji zaplanowałam, wymyśliłam historię mieszkańców, a potem... Potem wymyśliłam lepsza zabawę, w którą bardziej miałam ochotę się bawić... A także po testach wyszła mi alergia na roztocza, więc musiałam pozbyć się kurzu w pokoju. Domek stojący i zostawiony na półce był największym osiedlem kurzu i roztoczy. Tak więc pogodziłam się z tym i schowałam go bezpiecznego na strychu... 😔


Wyżej zobaczyć można jakże pięknie zapakowany w worek na śmieci domek 😂 Spokojnie, wsadziłam go w sam kąt, gdzie nikt go nie podepta i podpisałam jakże pięknie: "Nie Ruszać, to nie są śmieci, Uwaga! Delikatne!". 😂😜



Czy to oznacza koniec tej serii? Raczej tak, choć nie definitywnie. Jak widzicie powyżej są to zgromadzone pudełka i tekturki specjalnie do budowy tego domku i innych, mebelki są bezpieczne w moim pokoju. Wszystko jest jakby co gotowe do budowy, a mi takie prace sprawiają ogrom przyjemności, więc może kiedyś coś jeszcze dorobię i napiszę o tym tutaj 💓 P.s. widzicie te dwa kształty za pudłem? To moje brudne skarpetki XDDD

A teraz coś na poprawę nastroju posta, czyli zdjęcia z lps w roli głównej. Czy u was też jest z 20 cm śniegu? I CO LEPSZE: CIĄGLE PADA? Ja jestem z tego powodu mega szczęśliwa, więc telefon w dłoń i robić zdjęcia! Zbudowałam igloo xD


Oto Chase, którego jeszcze nie znacie. Należy do mojej siostry.

Tutaj takie mało artystyczne, Diablo w śnieguu.



Te dwa zdjątka przedstawiają Melody przy tropie zająca. W MOIM OGRODZIE! Ahh te uroki życia przy lesie 😂💁


Oto i znów nasz dog niemiecki a ta szara plama po prawej to lecąca śnieżka. Nie wyszło ehhh.


A tutaj Melody pod napisem "Melody". Znów nie wyszło...


Tutaj kto? No Melody! Na płocie xD


Tutaj Chase na murze haha 



A to moje dwa ulubione <3 To jest Mel na płocie z kawałkiem drewna, który ona jakby trzyma i przypomina on różdżkę <3 Takie tam dwa magiczne #charypoder zdjęcia 😂


Tutaj zdjęcie zrobione nocą przy latarynce! Tak, na śniegu ;3 Cute, nieprawdaż.

Mam nadzieję, że nie gniewacie się na mnie za to nie pisanie mojej serii o domku i o to, że jestem takim leniem. Podobają się zdjęcia? Dobra muszę kończyć, bo właśnie wyjeżdżam do Zakopca xD Ahh kocham ferie <3! Miłych ferii, niezależnie kiedy je zaczynacie no i

Bawcie się dobrze!
~Ija B