sobota, 16 lutego 2019

#17) NOWA GENERACJA?!, HASBRO WRACA DO G2?- +ocena nowych zestawów i serii.

Cześć!

Witajcie moi drodzy! Dzisiaj, po pewnym opóźnieniu przychodzę do was z interesującym tematem posta, czyli nową generacją oraz co po nowszymi (?) zestawami coraz to bardziej przypominającymi nasze dawno utracone dobro. Tak więc zaczynamy 💗

Już jakiś czas temu dało się poznać zmianę w produkowanych lps, którą coraz częściej kolekcjonerzy nazywają 5 generacją. Zmieniły się kształty, kolory, wygląd figurek, a także weszły użyteczne, ładne domki i dodatki. A co najważniejsze, mamy od dawna nie zmieniane nowe logo. W dodatku figurkom główki ruszają się w zauważalnie odmienny, wygodniejszy sposób, co nie zmienia faktu, że daleko im do G2. 


  1. Nowe logo






Tak więc jak widzicie na górze jest spora różnica pomiędzy starym logiem od którego nie mało z nas ma drgawki, a nowym, które, przynajmniej w mojej opinii jest ładne, estetyczne i stonowane. Tak drastyczna zmiana (bo w końcu zmieniły się kolory i zamysł stosowany od samego początku) pozwala nam twierdzić, że hasbro zapragnęło zmian i zatęskniło do starych, dobrych czasów. 😉😉 Nie wiem jak wy, ale ja cieszę się z tego powodu niezmiernie. Dobry początek.

2. Figurki

Widzimy fałdy- naturalne, profesjonalne. Kolory delikatnie się rozmywają i są o wiele bardziej stonowane i realistyczne.


Tutaj przykład zwyczajnie ładniejszego od G4 lps, który jest bardziej foremny i ładniejszy. Kapaelusz przywodzi na myśl jedynie 2 generację.



Tutaj w ogóle szkoda gadać. W dobrym tego słowa znaczeniu. No dog niemiecki wypisz wymaluj, i to w dodatku... no.... NO! Te zielone oczka, wyraźnie zarysowany pyszczek unoszący się do góry, ładne, zielone oczy, pochylone w dół, każde w swoją stronę. Wysoko postawione uczy, ładna, wyprostowana postawa i sterczący, krótki ogon. Do tego ładne kolory i cieniowania. No istnie cud, miód!



A tutaj, choć odrobinę obrośnięty i o odrobinę nijakim wyglądzie stoi przed nami giepiątkowy cocker spaniel we własnej osobie. Swoją drogą, giepiątkowy, niezłe słowo 😂 wcale nie

Tutaj nie mam już żadnych zarzutów, hasbro, biję brawo. 😃😍  Śliczna, urocza spanielka, ładnie wyprostowana i ze ślicznymi, powiewającymi uszami. Wprawdzie jasna mordka mocno odcina się od twarzy, ale nie sprawia to, że spanielka jest brzydsza. Daje 8\10. Oczywiście jak na standardy G5, a nie G2.


Gdy pierwszy raz zobaczyłam gdzieś w internecie tą kotkę to się zachłysnęłam. W pół z szoku, w pół ze śmiechu. Toż to schorthairka, całkiem ładna i zgrabna. Owszem, miała przypominać jak mniemam kota syjamskiego, ale dla mnie to #5 i tyle. 💟

Tutaj prezentuję nam się całkiem spoczko beagle z ślicznymi, fioletowymi oczkami. Ładne cienie, uszka, wszystko super gra. 


Tutaj niebieski buldog fracuski, no ale cóż. Gdyby kolory były neutralne to jak dla mnie takie mocne 6\10. Pewne jest to, że takie kształty są charakterystyczne dla G2, a w G4 było ich zdecydowanie bardzo mało.


 Oto... eee... no, piesek. Albo pieska jak się tak lepiej przyjrzę. Tak, to z pewnością ładna, orzechowa, zielonooka suczka. Daję jej 9\10. Naprawdę jest urocza 💁




I tutaj na zakończenie nic specjalnego. Jakieś pieso-kundelkowo podobne stworzenie. Nie jestem pewna, ale wydaje mi się że nasze kochane hasbro inspirowało się jamnikami. X D Wstawiłam je jednak jako zobrazowanie całości punktu drugiego mego monologu. Lps stały się widocznie ładniejsze, estetyczniejsze. Mają bardziej naturalne, stonowane kolory, które ładnie cieniują się i zmywają ze sobą. Ich wygląd jest zwyczajnie ładniejszy od tych strasznych kreatur z G4. Mają zazwyczaj zwykłą, uniwersalną do zabaw i np. zdjęć postawę stojącą, którą można przekształcić w każdą inną. Ogólnikowo mówiąc, są dużo LEPSZE od G4!

3. Dodatki, domki

Jeśli kolekcjonujecie lps od powiedzmy więc niż roku to z pewnością mieliście do czynienia z rozwalającymi się, brzydkimi, nie poręcznymi domkami i dodatkami z 4 generacji. A jeśli jesteście w naszym gronie odrobinę dłużej, to wiecie z kolei na pewno, jak genialne potrafiły być one w starej serii. Dam przykład tych nowych, które coraz bardziej zaczynają przypominać te małe dzieła sztuki.

To statek, posiadany zresztą przez moją siostrę, także wiem, co mówię. 😉😉 Jest tam geniusz w postaci zamykanej na furteczkę toalety, w której środku znajduję się nic innego jak kuweta 😂😂 Dołączone do zestawu są leżaczki, drineczki i czapeczka, które pasują na i do pet shopów i mają jakiś sens oraż użytek. Dodatkowo są tam pokoje odwzorowywujące (?XD) rzeczywistość, a także takie luksusy jak deski do surfingu na dachu , zjeżdżalnia do basenu, pokład dla kapitana żółwia, sala dyskotekowa i takie ekstra lobby czy coś xD Można po tym śmiało stwierdzić, że w G4 zdecydowanie było tego bardzo brak 😰
💛
💛
💛💛

Okej, tak więc to już czas na podsumowanie pierwszej części postu. Według mnie, i nie tylko mnie, hasbro wprowadziło zmiany upodobniające figurki i wszystko z nimi związane do legendarnej drugiej generacji. Zatem my, kolekcjonerzy oficjalnie uznajemy początek nowej ery dla wszystkich- TUTUTUUTUTUT PIĄTA GENERACJA!!!

Pora aby przestać się wydurniać i przejść do drugiej części postu 😹
💙
💙
💙💙

Hasbro łącznie z G5 wypuściło całą masę mini specjałów, limitowanych serii i edycji. Moim zadaniem teraz będzie wypowiedzenie się o większości z nich, także tych, które na półkach sklepowych były już dość dawno temu, ale jednak zaliczam je do nowej odsłony. Także start 😚

1. Lukrowane zwierzaki



Powyższe zdjęcia to przykład zestawów z tej serii. Opakowania aż zbyt słodkie. Urocze, ładne, pastelowe kolorki i to cudowne wykończenie pudełka od góry sprawiają, że opakowania sprawiają bardzo ładny wizualny efekt. Same zwierzaki także są całkiem ładne, te polane lukrem lub czekoladą i posypane posypką są całkiem okej. A sam pomysł malutkich domków na figurki, w których możemy je zamknąć na kluczyk i schować w bezpiecznym miejscu bardzo mi się podoba. Tylko czy to nie jest dla raczej młodszych ode mnie? 💁😂 
Ogólna ocena: 5\10
The best:

The worst:

2. Tęczowe zwierzaki



Mimo, że na opakowaniach widnieje jeszcze stare logo, śmiało mogę ocenić to jako fajna edycja specjalna do tego posta. Zwierzaki we wszystkich kolorach tęczy- zielone, pomarańczowe, niebieskie, a także te tęczowe sprawiają bardzo miłe dla oka wrażenie. 😄 Przynajmniej taki był zamysł serii od początku, a nie jest sobie G4 i postanawia wypuścić niebieskiego psa i zielonego konia, bo czemu nie. Kształty są dosyć niestandardowe, jednak całkiem ładne. No, w każdym razie co poniektóre. Po za tym w serii możemy znaleźć całkiem przyzwoitego "nowego" cocker spaniela. Nie wiem jak wy, ale ja bym z chęcią przygarnęła do swojej kolekcji np. tego tęczowego misia <3
Ocena: 5\10
The best:

 The worst:




3. Black&White




Ta seria podoba mi się zdecydowanie najbardziej. Sam zamysł jest dosyć odważny jak na hasbro, które woli pozostawać przy niebieskich psach i zielonych koniach. Same pet shopy mają różne kształty i są według mnie bardzo ładne. Cały zamysł polega na zestawach czarno białych z jednym, prowadzącym kolorem. Przedstawia się to naprawdę ładnie i ciekawie. Sama mam z tej serii dwie króliczki: Kamilę i Julię. Po za tym na figurkach można ewidentnie zauważyć cechy G25. Hahha znów nowe głupie słowo 😂 Samych dodatków nie będę komentować, bo jak dla mnie wymiotły. Ten wózek, koszyk, puchar, flagi, deska, no ahhh CUDOO 💘💘
Ocena: 8\10
The best:
Tak, wybrałam Kamilę i Dżulię jako najlepsze, a najgorszych nie ma xDD
💛
💛
💛💛

Oto i od dawna już wyczekiwany koniec 💖😂 Mam nadzieję, że miło wam się czytało i że czegoś się dowiedzieliście, lub pomogłam wam coś zauważyć 💦 Do zobaczonka za dwa tygodnie, paaaa!

Bawcie się dobrze,
~Ija B